E****:
Generalnie to jest taki adres gdzie wpadasz na ciśnieniu i masz pewność, że nie będzie focha. Lokal jest wystarczający, łóżko nie skrzypi, prześcieradła zmieniane. Łazienki nie sprawdzałem bo zawsze wpadam gotowy.
T****:
Po oralu była chwila przerwy na luźną rozmowę, zanim się spostrzegłem już miała go znowu w ustach. Chwilę popracowała, guma na maszt i jazda. Zacząłem od tyłu klasycznie by po chwili usłyszeć - wsadź mi go w moją ciasną dupę. I faktycznie tyłek ma ciasny. Można atakować z dowolną siłą. Przekładać z tyłka do cipki, to do ust. Po prostu dowolna konfiguracja. Strasznie mnie wymęczyła, ale bardzo mi się podobało.
Na pewno do niej nie raz wrócę, bo można się zaspokoić jak w najlepszym porno. Nawet jakieś wydziwione pozycje nie narzekała. Polecam.